26 lis 2020

Neandertalczyk. Jaskinia Ciemna i jak mieszkał?


Fragment tekstu lektora z filmiku:

Witajcie Kochani. Dziś ruszymy śladem neandertalczyków, a zaczniemy od Jaskini Ciemnej w Ojcowskim Parku Narodowym. Wprawdzie jesienią została ona zamknięta ze względu na zimujące w niej nietoperze, lecz zapewne wiosną, jak co roku będzie można znów ją zwiedzać. Ja byłam tam w czerwcu. Z tą pięknie położoną jaskinią związany jest pewien rekord, a mianowicie znaleziono tutaj najstarsze ludzkie kości na terenie Polski. Mają one około 115 tys. lat i należą do neandertalskiego dziecka w wieku 5 - 7 lat. Są to dwie kostki palców dłoni, zachowane w bardzo złym stanie, całe podziurawione, jakby przeszły przez przewód pokarmowy dużego ptaka, co jako możliwość sugerują naukowcy. Najstarsze kości i od razu dramat! Chociaż niekoniecznie ten ptak oddziobał palce żywemu dziecku. Badacze mówią, że nie wiadomo. Mogły to być też szczątki dziecka. 

115 tys. lat - kawał czasu. Do pojawienia się w Europie nas - czyli homo sapiens pozostało jeszcze kilkadziesiąt tysiącleci. Neandertalczycy żyli na naszym kontynencie od 400 do 25 tys.lat temu, a homo sapiens pojawił się tu około 40 tys. lat temu.

Powróćmy jednak znów do Jaskini Ciemnej, można by powiedzieć - jak widać. Zgodnie z nazwą. 60 - 50 tys. lat temu, jak kiedyś sądzono, a teraz datowanie przesunęło się do 115 tys. lat, użytkowali ją neandertalczycy. W samej jaskini zapewne nie mieszkali. Jaskinie nie są dobre dla dłuższego przebywania w nich człowieka - jest tam reumatycznie wilgotno - typowa wilgotność w jaskiniach to ponad 90 procent. Panuje też w nich całkowita ciemność, wymagająca używania na na stałe sztucznego światła. A człowiek potrzebuje światła dziennego. Gdy światła dziennego całkiem nie ma, zaczyna być zestresowany i popada w depresję. Sądzę, że neandertalczyk jakoś szczególnie się od nas pod tym względem nie różnił i kiedy tylko pogoda, a może wręcz klimat pozwalał - mieszkał na zewnątrz jaskini. Jaskinię Ciemną, jak mogą wskazywać wykopaliska, neandertalczycy wykorzystywali jako spiżarkę - lodówkę, bo w cieplejszych okresach jest tam chłodniej niż na zewnątrz. Natomiast w mroźniejszych okresach jest w jaskiniach cieplej niż na zewnątrz, więc może przy szczególnie złej pogodzie nasz neandertalczyk z Jaskini Ciemnej wykorzystywał też ją jako sypialnię. Ślady po zamieszkiwaniu neandertalczyków znaleziono w rodzaju wygodnego, widnego, zadaszonego schroniska skalnego obok jaskini. Na użytek turystów zobrazowano w nim obozujących neandertalczyków. Jak mówi nasz przewodnik, obecne badania nie prowadzą do rekonstrukcji tak prymitywnego ich wyglądu, tym niemniej postacie zostawiono. 

To miejsce mieszkalne jest idealnie położone. Wysoko nad doliną, ze świetnym widokiem na nią. Z poręczną jaskinią obok, jak już wiemy. Ponadto wyżej, nad tym siedliskiem i jaskinią rozciągał się płaskowyż, po którym wędrowały zwierzęta, np. mamuty. Sympatyczny przewodnik opowiada, że neandertalczycy polowali zapewne tak: wchodzili na górę, na płaskowyż i zaganiali zwierzęta nad urwisko, po czym spychali, czy może formą jakiejś pułapki maskującej spadek, sprawiali, że zwierzę spadało w dół i mamut lądował przed samym otworem jaskini. W tym momencie można było wygodnie go podzielić, co potrzebne schować do jaskini, a co niepotrzebne zepchnąć w dół urwiska. Całkiem wygodnie się urządzili. 

No ale nie zawsze tak było. W Zwoleniu, na przykład, neandertalczycy polowali zimą w dolinie rzeki i na razie w okolicy nie znaleziono pozostałości po ich osiedlach. Za to akurat w Zwoleniu widać inne cechy neandertalczyków, uzupełniające to, że lubili się osiedlać wysoko, z dobrym widokiem na doliny lub płaskowyże. Otóż neandertalczycy byli wybredni jeśli chodzi o surowiec na narzędzia oraz rodzaj upolowanej zwierzyny, z której zabierali tylko część, resztę zostawiając w miejscu polowania. Polowali głównie na młode osobniki i na samice. Jeśli chodzi o surowiec na narzędzia, to nie korzystali z miejscowego, jeśli im się nie podobał. Krzemień na narzędzia pozyskiwali często ze złóż oddalonych o 20 - 30 km od miejsca ich użytkowania. O tych trzech rzeczach w wywiadzie ze Stefanem Milo wspomina dr Wragg Sykes, neandertalczykami zajmująca się zawodowo. Link do rozmowy w jęz. ang. w opisie filmu.

Powracając do Zwolenia - tutejsi neandertalczycy byli arcywybredni odnośnie surowca na narzędzia, bo używali krzemienia ze złóż odległych o około 40 km. od miejsca użytkowania. Oglądając pozostawione przez nich resztki zwierząt widać, że polowali głównie na młode osobniki i na samice. Ciut więcej na temat stanowiska w Zwoleniu oraz Jaskini Biśnik w moim materiale, do którego link jest poniżej, w opisie filmu.

Gdy już przywołałam Jaskinię Biśnik to dopowiem, że jest ona położona wyżej, z widokiem na dolinę. Jednak nie ma przy niej jasnego, wygodnego, naturalnego zadaszenia. Neandertalczycy dobudowali więc do niej konstrukcję, nazwaną przez naukowców wiatrochronem, pogłębiając jednocześnie nieco samą jaskinię. Wiatrochron powstał ze skór zwierzęcych, rozpiętych na długich kościach. Przy gruncie całość chroniły duże kamienie, pomiędzy którymi wyodrębniono kilka kolistych skupisk gruzu, będących prawdopodobnie obstawą kościanych żerdzi konstrukcyjnych. Przy wejściu do wiatrochronu paliło się ognisko. Dodatkowo ta konstrukcja była być może zadaszona. O tym siedlisku neandertalczyków nieco więcej we wspomnianym filmiku.

A jak neandertalczycy radzili sobie przebywając lub nawet tylko śpiąc w przenikliwym środowisku wilgotnej jaskini? Bo przecież neandertalczyk nie niedźwiedź, gęstego futra nie ma.

Tak na marginesie - zwróćcie uwagę, że mówimy o czasach tak dawnych, że aby coś do naszych czasów przetrwało, konieczny jest bardzo rzadki splot bardzo rzadkich okoliczności. W związku z tym z czasu neandertalczyków istnieją tylko pojedyncze zabytki mocno nadjedzone zębami czasu.

Takim unikalnym zabytkiem jest wnętrze Jaskini Lazaret na przedmieściach Nicei we Francji. To tutaj podczas prac wykopaliskowych w 1957 r. prowadzonych przez Henry’ego i Marie-Antoinette [Marie Antuanet] Lumleyów odkryto zabytki, które Lumleyowie zinterpretowali jako resztki obiektu mieszkalnego, który jest obecnie datowany na przedział czasu 130 do 190 tys. lat temu. Nie udało mi się znaleźć węższego przedziału czasu. Jeśli znacie dokładniejsze datowanie, napiszcie w komentarzu. Ja nie byłam w tej jaskini, w związku z czym w opisie posłużę się książką. Jest nią "Wielki atlas prahistorii człowieka" Jana Jelinka wydany w Polsce w 1977 r. (Więcej na filmiku na YouTube)

Link do rozmowy Stefana Milo z dr Wragg Sykes: https://www.youtube.com/watch?v=i2pvd-L3weU

Link do mojego filmiku o neandertalczykach ze Zwolenia i Jaskini Biśnik: https://www.youtube.com/watch?v=7KRv0rtt-0s&t=553s

Bibliografia

  • https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C31267%2Codkryto-najstarsze-szczatki-czlowieka-w-polsce-maja-ponad-100-tys-lat.html. Dostęp 26.11.2020.
  • Jan Jelinek "Wielki atlas prahistorii człowieka"
  • Patricia Valensi, Véronique Michel, Khalid El Guennouni, Marie Liouville "New data on human behavior from a 160,000 year old Acheuleanoccupation level at Lazaret cave, south-east France: Anarchaeozoological approach"
  • Romuald Schild "The Killing Fields of Zwoleń"
  • Katarzyna Kasprowska-Nowak "Ewolucja środowiska Jaskini Biśnik",
  • Krzysztof Cyrek, Magdalena Sudoł "Środkowy paleolit w jaskini Biśnik na tle zmian środowiska przyrodniczego".
  • Opisy przy Jaskini Ciemnej, czerwiec 2020.