25 maj 2010

Polskie piramidy


Piramida w Rapie


Piramida stoi na terenie dawnego majątku von Fahrenheidów, w miejscowości Rapa, około 9 km od Bań Mazurskich. Pałac, rodowa siedziba Fahrenheidów znajduje się w Bejnunach, za granicami Polski, na terenie Obwodu Kaliningradzkiego. Jego mieszkańcy kochali sztukę, pasjonowała ich starożytność. Otaczali się obrazami i rzeźbami. Gromadzili przedmioty z wykopalisk.
Piramida pochodzi z XIX w. i jest rodzinnym grobowcem.

W 1811 r. jako pierwsza została tu pochowana zmarła na szkarlatynę 3-letnia Ninette. Jako ostatni – jej twórca, Friz Wilhelm, w 1849 r.
Teren majątku jest podmokły, więc zbudowano groblę, aby zapewnić wygodne dojście do budowli.

No i stoję przed nią – samotnym grobowcem wśród drzew. Nie ma u jego wejścia kwiatów ani zniczy. Gdzież są potomkowie tej rodziny?
Rozglądam się wokół. Wszędzie zielona, bujna, soczysta roślinność, która zaczyna również zasiedlać zewnętrzne ściany piramidy.
Zaglądam do środka przez zakratowane okna. Kiedyś były w nich szyby, lecz czas i wandale zrobili swoje. Moim oczom ukazuje się zatopione w półmroku pomieszczenie o ścianach z cegły. Wiem, że ich nachylenie, podobnie jak w piramidzie Cheopsa, wynosi 51° 52’.
Wewnątrz spoczywają zmarli. Leżą w otwartych trumnach, więc łatwo można dostrzec, że ciała są doskonale zmumifikowane. Powszechnie przypisuje się to właściwościom odpowiednio wykonanego projektu. Nie da się ukryć, że pomimo wilgotnego otoczenia, we wnętrzu nie zauważyłam komarów ani much.



Inne piramidy

Budowla w Rapie nie jest jedynym grobowcem tego typu na terenie Polski. Piramida stoi też na przykład w parku miejskim w Aleksandrowie Kujawskim. Prawdopodobnie postawił ją, z przeznaczeniem na miejsce wiecznego spoczynku dla siebie, hrabia Władysław Trojanowski. Jednak rodzina, pewnie uznając ten pomysł za zbyt ekscentryczny i korzystając z sytuacji, w której arystokrata nie mógł zaprotestować, pochowała go na cmentarzu w Toruniu. Od tego czasu nikt, poza fanami farb w sprayu, piramidą się nie interesuje.
Grobowiec – piramida znajduje się też na cmentarzu w Karczewie niedaleko Warszawy. Prawdopodobnie spoczywają tu uczestnicy powstania kościuszkowskiego. Budowla tego typu stoi też w parku wokół pałacu Skrzyńskich w Gorlicach Zagórzańskich oraz w Wągrowcu koło Piły. Tu spoczywa w niej rotmistrz Franciszek Łaciński. Najwyższa z naszych krajowych piramid mierzy 20 m. wysokości. Znajduje się ona w Krynicy niedaleko Krasnegostawu i kryje w swym wnętrzu szczątki podkomorzego chełmskiego, Pawła Orzechowskiego.
Moją szczególną uwagę zwrócił jeszcze jeden grobowiec o kształcie, który zwykliśmy kojarzyć z Egiptem. Znajduje się on w Międzybrodziu, 3 km na północ od Sanoka. Należy do rodziny Kulczyckich. Zastanowił mnie nie swą formą, do którego już zdążyłam się przyzwyczaić. Nie chodzi mi też o sąsiedztwo cerkwi, choć muszę przyznać, to wielokulturowe rozwiązanie przyciąga wzrok. Otóż na froncie budowli wykuto w kamieniu dziwny znak wpisany w kształt koła. Jakby stylizowany równoramienny krzyż o ramionach rozszerzających się na zewnątrz. Takie same symbole zaintrygowały mnie już wcześniej. Na przykład we wsi Staiki na północ od białoruskiego Mińska. Tamtejsi ludzie mówią, że to starożytny symbol. Nie wiedzą, jakie ma znaczenie.
Podobny znak zwrócił też moją uwagę na XIX-wiecznym cmentarzu w niewielkiej wsi na dalekim ukraińskim Podolu. Pomiędzy chrześcijańskimi kamiennymi krzyżami, na jednej z płyt nagrobnych był wyryty taki właśnie dziwny, stylizowany, równoramienny niby krzyż. Pytałam o cmentarz miejscowych. Nie potrafili nic powiedzieć. Wiedzieli tylko, że stary.

Ciekawe więc jacy bogowie strzegą piramidy w Międzybrodziu… ? ...