Kryształ górski z chlorytem
Kryształ górski z wykształconymi na powierzchni mini-kryształkami
Kryształ górski - Jegłowa
Jest on bardzo słabym przewodnikiem ciepła więc przy dotyku daje odczucie chłodu. W starożytności używano go w formie kul do chłodzenia rąk w upalne dni. Starożytni Grecy uważali go za lód, który zamarzł do tego stopnia, że na zawsze utracił zdolność topnienia. Z tego powodu nazwali go crystallos, co po grecku oznacza lód. Wiara w lodowe pochodzenie kryształu górskiego utrzymała się długo. Dopiero w XVII w. Boyle porównał jego gęstość i wody, stwierdzając, że nie ma on nic wspólnego z lodem.
W przeszłości wierzono w szczególną moc kryształu górskiego. Kryształowej kuli używano do wróżenia. W dawnych czasach uzupełniało to horoskopy astrologiczne.
Wierzono też, że woda nalana w kryształowe naczynie nie może być ani zła, ani zatruta, widać byłoby bowiem zmącenia.
Piękne okazy kryształu górskiego znajdowano w wysokich górach, więc cristal de roche, caillon du Rhin, Bergkristall związany był w wyobraźni ludzi z duchami gór, podziemia, czy wód.
W skarbcu katedry wawelskiej zachowała się szklanka z kryształu roboty mistrzów muzułmanskich, kiedyś własność św. Jadwigi, żony księcia śląskiego Henryka Brodatego.
W muzeum kosztowności w Grunes Gewolbe w Dreźnie jest eksponowany kubek z kryształu górskiego oprawiony w złocone srebro, własność królowej Jadwigi, żony Jagiełły.
Średniowieczne korony i berła wysadzano kryształami górskimi szlifowanymi w formie kaboszonu.
Pod koniec XVIII w., w epoce sentymentalizmu, z kryształu górskiego tworzono coś w rodzaju świeckich relikwiarzy zawierających prochy znanych z legend i literatury par kochanków. Sama tylko Izabela z Flammingów Czartoryska przywiozła do swych polskich posiadłości relikwiarze z kryształu, zawierające szczątki Cyda i Chimeny, Heloizy i Abelarda, Laury i Petrarki.
Według Hildegardy z Bingen kryształ górski ma własności lecznicze. W jej pismach znalazły się teksty:
"... a komu oczy się zaciemnią, ten niechaj ogrzeje na słońcu kryształ, i tak ciepły kładzie często na oczy. A ponieważ natura [jego] z wody pochodzi, wyciągnie złe soki z oczu, a ów [chory] lepiej widzieć będzie".
"... A gdy gruczoły albo zołzy jakieś na szyi człowieka powstaną, niech ogrzeje on w słońcu ów kamień i tak ciepły owiąże go na dzień, albo na noc bandażem przy tychże gruczołach albo zołzach. I tak niechaj postępuje często, aż twory te znikną. Także kiedy komuś guzek jakiś przy gardle urośnie albo mu ono napuchnie, niech kładzie nagrzany w słońcu kamień przy gardle ponad tym nabrzmieniem, a zmniejszy się ono..."
"...Także i kiedy komuś guzek jakiś przy gardle wyrośnie albo mu ono napuchnie, niechaj poleje winem nagrzany w słońcu kamień, a wino to niechaj często pije..."
"Także i ten, kto na bóle w sercu, żołądku czy brzuchu się uskarża, niech ogrzeje w słońcu kryształ i jeszcze ciepły wodą poleje. Później niechaj włoży na niecałą godzinę kryształ do owej wody i niechaj go wyciągnie. I tak często pijać z tej wody powinien, a na sercu, żołądku czy też na brzuchu lepiej się poczuje".
W Polsce ładnie wykształcone kryształy kryształu górskiego występują np. w Jegłowej koło Strzelina. Znane są liczne żyły kwarcowe, np. na Izerskich Garbach w Karkonoszach odsłania się żyła osiągająca grubość 60 m. Znacznej grubości żyły występują także w Olesznej Podgórskiej koło Lutomierza, Barcinku, Nowej Kamienicy, Pasieczniku, Kraskowie, Taczalinie koło Legnicy.
Opracowane na podstawie: A. Bolewski, A. Manecki "Rozpoznawanie minerałów; A. Bolewski, A. Manecki "Mineralogia szczegółowa"; K. Maślankiewicz "Kamienie szlachetne" ; J. Kourimsky "Encyklopedia minerałów i skał"; B. Krzywobłocka, R. Krzywobłocka "Tajemnice klejnotów"; A. Conrad-Seibert ,K. Hechtberger "Hildegarda z Bingen. Sentencje i porady na każdy dzień".