17 kwi 2016

Skąd pochodzą pierwsi ludzie?

"Wszystkie bez wyjątku (...) znaleziska hominidów starszych od Homo erectus miały miejsce w Afryce Wschodniej - od Malawi na południu, przez Kenię i Tanzanię, aż po obszar Afaru w Etiopii. Te odkrycia, gdy spojrzeć na nie jako ciąg punktów na mapie, układają się w falistą linię, która jest dobrze znana każdemu geologowi - to dokładny zarys wielkiego rowu afrykańskiego, jedynego na świecie aktywnego ryftu na lądzie." (M. Ryszkiewicz "Homo sapiens. Meandry ewolucji.")


Wygląda więc na to, że powiązanie ryftów z bujnym życiem jest większe, niż już tutaj przeze mnie wspominane.

Spójrzmy na wschodnią Afrykę.


Polskie napisy nałożyłam na zdjęcie z Wikipedii.


Prawie 10 mln lat temu "bąbel" wznoszącej się magmy został rozerwany na obszarze Afaru i zapoczątkował jednocześnie trzy ryfty: Morza Czerwonego, Zatoki Adeńskiej i Afryki Wschodniej. Ten tzw. triple point jest unikatem w skali świata.

Parę milionów lat później nadal wznoszące się masy magmy doprowadziły do rozdarcia skorupy ziemskiej, co zostawiło po sobie dwa symetryczne pasma górskie leżące w osi pn.-pd., rozdzielone głębokim rowem zajętym przez wodę, z jeziorami Turkana czy Malawi. Ten etap przypadł na 7 do 5 mln lat temu, co jest dokładnym czasem pojawienia się pierwszych hominidów. Wtedy też na obszarze Kenii rozerwał się drugi "bąbel", wpływając na losy afrykańskiego ryftu, rozdzielonego odtąd na dwie gałęzie, przedzielone sztywną wyżyną zajętą częściowo przez wody ogromnego, ale płytkiego Jeziora Wiktorii.


Zbieżność miejsca oraz czasu powstania tak wyjątkowej struktury geologicznej i najbardziej niezwykłych istot żywych, jakie się kiedykolwiek chodziły po ziemi jest niezwykła i chyba nieprzypadkowa. Nasza kolebka znalazła się w miejscu, gdzie kontynent został wzbogacony na skutek niezwykłego w skali globu wydarzenia, jakim było powstanie ryftu śródlądowego. W tym miejscu przed ośmioma milionami lat ziemia się rozwarła i na powierzchnię zaczęły się wydostawać wszystkie cenne substancje odżywcze (oaza życia analogiczna do tej na dnie oceanu). Dodatkowo złożona kombinacja procesów tektonicznych i klimatycznych, wywołujących szybkie i przestrzennie ograniczone przejścia od klimatu wilgotnego do suchego, a także odwrotnie, stanowiła naciski konieczne, aby skierować naszych przodków na drogę hominizacji.

Jako ciekawostkę dodam, że trzy główne religie monoteistyczne powstały w miejscu przedłużenia wschodnioafrykańskiego systemu ryftowego na północ, poprzez dolinę Jordanu i Morze Martwe, aż po Jezioro Galilejskie.

Od czasu odkrycia oaz ryftowych, których ekosystemy zasilane są energią i składnikami odżywczymi pochodzącymi bezpośrednio z samych ryftów, rośnie przekonanie, że mogły to być idealne miejsca do narodzin życia w ogóle.

Tekst opracowany na podstawie książki Marcina Ryszkiewicza "Homo sapiens. Meandry Ewolucji." 

Aneks fantastyczny.

A może niezwykłe ryfty wschodnioafrykańskie spełniły rolę korytarza czasoprzestrzennego, przez który ludzie zostali wyrzuceni z raju w innym wymiarze? Siuuup i już. Anioł z ognistym mieczem stoi na straży, aby tego nie odkryli.